Wtorek, 1 tydzień
Dzisiejszy dzień przywitał nas słoneczną, choć chłodną pogodą. Co nie przeszkadzało nam po śniadaniu i pierwszych porządkach w pokojach wybrać się na plażę. Pustą plażę. Żadnej grupy dzieci. Ani młodzieży. Kilku starszych emerytów Nasze dobrze wychowane dzieci każdego mijanego oczywiście muszą przywitać, co spotyka się z ogromnym entuzjazmem owych osób
A na plaży pierwszy konkurs. Tradycyjnie - budowla z piasku... Najbardziej entuzjastycznie podeszli do tego..... chłopcy z 6 klasy (bo to przecież był raj na ziemi - móc kopać dół, na którego dnie pojawiła sie woda Co lepsze - wymyślili, że na tym można zbić niezły interes! Butelka wody za 10 muszelek potrzebnych do ich budowli Mają chłopaki łeb na karku
Z plaży ewakuowaliśmy się przed południem - bo wiatr dawał nam się we znaki. Za to boisko przy ośrodku było w sam raz. I przed obiadem i po ciszy poobiedniej. Były też lekcje - polski, niemiecki, matematyka... (w końcu to zielona SZKOŁA!)
A po kolacji to, co nasze panie lubia najbardziej - długi spacer przez niemal wymarłe miasteczko i powrót plażą aż do zachodu słońca!!! A ten był cudny! Był też konkurs fotograficzny dla starszaków - temat "plaża". Oj, będzie wielki problem z rozstrzygnieciem, bo niektóre ujęcia były naprawdę piękne i orginalne... Zwycieskie zdjęcia umieścimy na blogu!
Jak więc widzicie - działo się! Teraz dzieci już śpią (prawie wszystkie, bo niektórym tak dobrze się gada nocna porą... i bez telefonów ) a panie nadrabiają dokumentację i... też gadają Do poczytania!
Ps. Czyta nas ktoś??? Niestety w nowej wersji bloga nie ma statystyk... A komentarzy jakoś tak.... brak....