Zdjęcia - dzień 13











| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 |
| 03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 |
| 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 |
| 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 |
| 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
Właściwie dzisiejszy dzień można by skomentować w kilku słowach (ale znając piszącą – na kilku się nie skończy
) Już przed śniadaniem nastąpiły pierwsze próby pakowania się. Próby tak skuteczne, że dziewczyny… zapomniały wyjść na śniadanie (a panie w zamieszaniu nie doliczyły się wychodzących…
). Na stołówce okazało się, ze jeden stolik jest pusty… Więc z powrotem do budynku. A Panienki w najlepsze się pakują!
Ani nie usłyszały wezwania na posiłek ani tego, że na korytarzu zrobiła się…. cisza ![]()
Po śniadaniu trochę porządków w pokojach, telefony i podsumowanie Zielonej Szkoły wraz z rozstrzygnięciem wszelkich konkursów. Potem ostatnie wyjście na miasto i lody. I przy okazji kupienie ostatnich pamiątek ![]()
Podczas obiadu była okazja podziękować obsłudze za wszelką pomoc – mimo, że obsługa pochodzi z Ukrainy – bez problemu się dogadywaliśmy
No i potem już wreszcie PAKOWANIE. Starsi poradzili sobie z tym sami (jak? okaże się w domach
). Młodszym trzeba było pomóc. I choć w walizkach jeden wielki misz – masz, to i tak uznajemy: panie kontra pakowanie i sprzątanie w pokojach – 1:0!
Po kolacji poszliśmy do kościoła na niedzielną Mszę św. i później na plażę – pożegnać się z morzem. Nad ciszą nocna trudno było zapanować, bo panie też musiały się wreszcie spakować
Ale i tu ogłaszamy zwycięstwo – 2:0! Wszyscy śpią (albo świetnie udają) a my już też ledwo widzimy na oczy. Więc za wszelki chaos i ewentualne błędy w tym wpisie – przepraszam ![]()
A miało być w kilku słowach ![]()