Środa, 1 tydzień
Oj, oj... dziękujemy za komentarze, życzenia i komplementy!!! Oczywiście dopiero po interwencji smsowej jednej z Mam, pani-ka zorientowała się, że trzeba zatwierdzic komentarze Dziękuję Pani Agnieszko
A dziś słoneczko nam świeciło od rana. Chłodny wiatr dawał nam się jeszcze wprawdzie we znaki, ale nie przeszkodził nam oczywiście w wyjściu z ośrodka. Konieczny był już spacer po Mrzeżynie za dnia (a nie wieczorem, jak wczoraj), bo przecież trzeba było już jakieś pieniądze udać Więc najpierw pamiątki i wszelkiego rodzaju "pierdołki" (niektóre udało się wyperswadować logicznymi argumentami) a później.... pierwsze gofry i lody (uprzedzamy wątpliwości typu "chłodny wiatr i lody?!"
- pomieszczenie było zamknięte i dopóki wszycy nie zjedli - nie poszliśmy dalej
). Ze spaceru wróciliśmy dopiero na obiad a po nim troszkę matematyki
Plaża też była. A jakże
Tym razem bez konkursów. Sama zabawa i leniuchowanie
Wróciliśmy na kolację i kilka kolejnych chwil lekcji. Miał być kolejny spacer na plażę, ale niespodziewanie dowiedzieliśmy się, że.... rozpoczyna się dla nas dyskoteka
Cały wieczór szaleństwa na parkiecie spowodował u wielu szybki sen (hmmm... u niektórych niekoniecznie - północ na karku a tam jeszcze szeptania przerywane śmiechem!). Trzeba więc kończyć i przemówić niektórym do rozumu: "maluchy pobudzicie!!!"
No więc do jutra! (ups! Do dziś!)